wtorek, 21 lutego 2012

Manifest


Jesteśmy grupą ludzi, którzy nie zgadzają się z Waszym systemem wartości . Systemem w którym Ci, którym w życiu powiodło się lepiej, którzy zdobyli wiedzę i wykształcenie zamykają się za drzwiami swych drogich salonów. Za drzwiami które dla tych, którym powiodło się gorzej są jak mur getta. Gettem tym są szare mury miast, stare obolałe kamienice z wybrakowanym brukiem, gdzie ulica leży zatopiona deszczem, to jest łzami matki Ziemi. To ty, elito, stworzyłaś armię rozgoryczonych dzieciaków, którym szans na życie nie dałaś. Ta młodzież potomkami tych, których rękoma zbudowaliście swoje lofty, zamki, pałace, wille i biurowce. Mimo iż ich ojcowie za marną pensje w ciężkim bólu stawiali wam kapitalistyczne królestwo, Ci młodzi nie mogą go poznać, podziwiać, korzystać z bliska. Szarzy brudni smutni NIECHCIANI! Myślicie że, zdławicie gorycz i żal tych, młodych serc widokiem tych pięknych bogatych rejonów w telewizji? Przykro mi wam to obwieszczać, ale te młode serca niedługo dojrzeją brodząc pieniącą się krwią, tworząc wam wasz nawarzony upojny napój. Dobrze wiedzą kim jesteście, znają wasze maile, adresy, numery ip:. I znają wasze metody. Od dziecka patrzą jak funkcjonariuszami pożytku publicznego (czyt. Narzędziami ucisku społecznego) podcinacie im skrzydła. Łudzicie ich nadzieją na lepsze życie, zarażacie marzeniem o byciu na szczycie. Od dziecka robicie przesiew tych młodych intelektów. Jednych porządkujecie, choć dla was to śmieci które trzeba po prostu przesegregować. Ale nie wszystkich. My, te bezwładne śmieci walające się w waszym światowym porządku wciąż jesteśmy poza stertą wysypisk, a wy jesteście zbyt leniwi by się chylić. Czasem uda nam się wywrócić jakiś kubeł (śmietnik) i wyrwać z tej wysypanej sterty straceńców kilku nowych wolno poniewierających. To są ci, którzy wam uwierzyli, w wasz sen o szczycie. Żyli jak chcieliście, trwali w tym co uczyliście, a mimo to i tak zamiast na pałacu z wami, wylądowali w śmietniku. Prawda!. Nie w tym samym gdzie ich rówieśnicy, którzy nie chcieli waszego porządku. Nie w tych zbiorowych, kolorowych i różnorodnych. W tych ekologicznych, segregacjach. Metal, Plastik, Papier ( czyt. Umysł: Ścisły, Humanistyczny, Wszechstronny).

Mimo, iż jesteśmy głodni życia dla siebie, nie zostajemy głusi na krzyk tych, którym byt wiedzie się gorzej. Pochodzimy z różnych sfer klasowych. Jesteśmy i nie jesteśmy zarazem potomkami; robotników, urzędników, pedagogów, lekarzy, finansistów, alkoholików. Jesteśmy i nie jesteśmy; ;licealistami, studentami, magistrami, alkoholikami, narkomanami. Domni i bezdomni zarazem. Odczuwamy nicość naszej egzystencji względem waszych poczynań. Dla was jesteśmy nicością, z niebezpieczną świadomością. I nam jak i zresztą wam,nie zawsze na rękę nasza świadomość. Łatwiej by było być szarym nieświadomym ślepym głupim mieszkańcem planety ziemia. Lecz nie godniej. My po prostu C H C E M Y B Y Ć sobą, co wam jest tak wielce szkodliwe. Co odpowiada za nasz tzw. B U N T? Nie wiemy, może jakiś gen, a może jest to jakaś jeszcze wyższa od was siła która powoduje to uczucie głodu w duszy, ten ścisk brzucha na myśl W O L N O Ś C I. 

edukAtor_artz. 

2 komentarze:

  1. Ok - generalnie się zgadzam, jestem pewnie z wielu setek tysięcy, czy milionów, którym się ledwo wiedzie....od wypłaty do wypłaty..zerro szaleństwa w życiu, zero wyjazdów, same wyrzeczenia..zastanawiam się czy najgorsze dla mnie teraz jest to, że ja mam świadomość tego co rządzący z nami robią..mam wyższe wykształcenie (politologia) i stety bądź niestety wiem co się kurwa dzieje...to mnie z jednej strony martwi...z drugiej wiele decyzji rozumiem, bo w dłuższej perspektywie są słuszne...ale czy mi z tym dobrze?? żeby poprawić swój (i rodziny byt) założyłem sklep internetowy...idzie jak krew z nosa...na razie trza dokładać nie ma z czego...na razie płacę ok 400zł co miesiąc złodziejskiego zusu...moja żona płaci za swoją działalność (też się kiepsko dzieje) ok 940zł....rolnik, który wiecznie płacze nad swoim złym losem płaci 1200zł..rocznie...i gdzie tu kurwa sprawiedliwość?? rolnikowi jak się nie wiedzie to wieczne dofinansowanie od państwa...a jak mi się nie wiedzie bądź splajtuje to co???? NIC! rolnik na sugestie - jebnij to złe rolnictwo i idź do miasta, pracuj u kogoś, na 3 zmiany czy coś...żaden się nie ruszy bo wie, że opłaty go zjedzą...

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytelniczka.9 marca 2012 03:27

    Tak właśnie dziś się czułam patrząc na palące się światła w oknach wieżowców poznańskich osiedli. Dokładnie tak.
    Czuję jakbyś uzewnętrznił moje myśli.

    OdpowiedzUsuń