Jesteśmy
grupą ludzi, którzy nie zgadzają się z Waszym systemem wartości
. Systemem w którym Ci, którym w życiu powiodło się lepiej,
którzy zdobyli wiedzę i wykształcenie zamykają się za drzwiami
swych drogich salonów. Za drzwiami które dla tych, którym powiodło
się gorzej są jak mur getta. Gettem tym są szare mury miast, stare
obolałe kamienice z wybrakowanym brukiem, gdzie ulica leży
zatopiona deszczem, to jest łzami matki Ziemi. To ty, elito,
stworzyłaś armię rozgoryczonych dzieciaków, którym szans na
życie nie dałaś. Ta młodzież potomkami tych, których rękoma
zbudowaliście swoje lofty, zamki, pałace, wille i biurowce. Mimo iż
ich ojcowie za marną pensje w ciężkim bólu stawiali wam
kapitalistyczne królestwo, Ci młodzi nie mogą go poznać,
podziwiać, korzystać z bliska. Szarzy brudni smutni NIECHCIANI!
Myślicie że, zdławicie gorycz i żal tych, młodych serc widokiem
tych pięknych bogatych rejonów w telewizji? Przykro mi wam to
obwieszczać, ale te młode serca niedługo dojrzeją brodząc
pieniącą się krwią, tworząc wam wasz nawarzony upojny napój.
Dobrze wiedzą kim jesteście, znają wasze maile, adresy, numery
ip:. I znają wasze metody. Od dziecka patrzą jak funkcjonariuszami
pożytku publicznego (czyt. Narzędziami ucisku społecznego)
podcinacie im skrzydła. Łudzicie ich nadzieją na lepsze życie,
zarażacie marzeniem o byciu na szczycie. Od dziecka robicie przesiew
tych młodych intelektów. Jednych porządkujecie, choć dla was to
śmieci które trzeba po prostu przesegregować. Ale nie wszystkich.
My, te bezwładne śmieci walające się w waszym światowym porządku
wciąż jesteśmy poza stertą wysypisk, a wy jesteście zbyt leniwi
by się chylić. Czasem uda nam się wywrócić jakiś kubeł
(śmietnik) i wyrwać z tej wysypanej sterty straceńców kilku
nowych wolno poniewierających. To są ci, którzy wam uwierzyli, w
wasz sen o szczycie. Żyli jak chcieliście, trwali w tym co
uczyliście, a mimo to i tak zamiast na pałacu z wami, wylądowali w
śmietniku. Prawda!. Nie w tym samym gdzie ich rówieśnicy, którzy
nie chcieli waszego porządku. Nie w tych zbiorowych, kolorowych i
różnorodnych. W tych ekologicznych, segregacjach. Metal, Plastik,
Papier ( czyt. Umysł: Ścisły, Humanistyczny, Wszechstronny).
Mimo,
iż jesteśmy głodni życia dla siebie, nie zostajemy głusi na
krzyk tych, którym byt wiedzie się gorzej. Pochodzimy z różnych
sfer klasowych. Jesteśmy i nie jesteśmy zarazem potomkami;
robotników, urzędników, pedagogów, lekarzy, finansistów,
alkoholików. Jesteśmy i nie jesteśmy; ;licealistami, studentami,
magistrami, alkoholikami, narkomanami. Domni i bezdomni zarazem.
Odczuwamy nicość naszej egzystencji względem waszych poczynań.
Dla was jesteśmy nicością, z niebezpieczną świadomością. I nam
jak i zresztą wam,nie zawsze na rękę nasza świadomość. Łatwiej
by było być szarym nieświadomym ślepym głupim mieszkańcem
planety ziemia. Lecz nie godniej. My po prostu C H C E M Y B Y Ć
sobą, co wam jest tak wielce szkodliwe. Co odpowiada za nasz tzw. B
U N T? Nie wiemy, może jakiś gen, a może jest to jakaś jeszcze
wyższa od was siła która powoduje to uczucie głodu w duszy, ten
ścisk brzucha na myśl W O L N O Ś C I.
edukAtor_artz.
Ok - generalnie się zgadzam, jestem pewnie z wielu setek tysięcy, czy milionów, którym się ledwo wiedzie....od wypłaty do wypłaty..zerro szaleństwa w życiu, zero wyjazdów, same wyrzeczenia..zastanawiam się czy najgorsze dla mnie teraz jest to, że ja mam świadomość tego co rządzący z nami robią..mam wyższe wykształcenie (politologia) i stety bądź niestety wiem co się kurwa dzieje...to mnie z jednej strony martwi...z drugiej wiele decyzji rozumiem, bo w dłuższej perspektywie są słuszne...ale czy mi z tym dobrze?? żeby poprawić swój (i rodziny byt) założyłem sklep internetowy...idzie jak krew z nosa...na razie trza dokładać nie ma z czego...na razie płacę ok 400zł co miesiąc złodziejskiego zusu...moja żona płaci za swoją działalność (też się kiepsko dzieje) ok 940zł....rolnik, który wiecznie płacze nad swoim złym losem płaci 1200zł..rocznie...i gdzie tu kurwa sprawiedliwość?? rolnikowi jak się nie wiedzie to wieczne dofinansowanie od państwa...a jak mi się nie wiedzie bądź splajtuje to co???? NIC! rolnik na sugestie - jebnij to złe rolnictwo i idź do miasta, pracuj u kogoś, na 3 zmiany czy coś...żaden się nie ruszy bo wie, że opłaty go zjedzą...
OdpowiedzUsuńTak właśnie dziś się czułam patrząc na palące się światła w oknach wieżowców poznańskich osiedli. Dokładnie tak.
OdpowiedzUsuńCzuję jakbyś uzewnętrznił moje myśli.